W ramach projektu Mały Przewodnik - Poznaj i Baw się w Euroregionie "Tatry" w dniu 26.04.14 dzieci z naszej szkoły i ze słowackiej Základnej školy w Kieżmarku wzięły udział w wycieczce do Wioski Indiańskiej w Szczyrzycu. Dzieci zobaczyły naturalnej wielkości, malowane i w pełni wyposażone tipi, czyli indiańskie namioty mieszkalne, ogromny namiot zwany tio-tipi, warlodge - specjalny namiot wojenny, a także wystawę rękodzieł Indian mieszkających na preriach Ameryki Północnej: wierne repliki strojów indiańskich sprzed 200 lat, wykonane z tysięcy koralików, koszule wojenne, tomahawki, pióropusze wodzów i wiele innych rzeczy. Dzieci dowiedziały się, jakimi metodami kobiety wyprawiały skóry, usłyszały również o przejmującej scenie pogrzebu indiańskiego wojownika.
 
Po wysłuchaniu ciekawych opowieści na temat życia rdzennych mieszkańców Ameryki nadszedł czas na „indiańskie gry i zabawy”. Atrakcją dla dzieci była gra „Jaszczurki”, oraz wyścig na trzyosobowych nartach. Największa radość dzieciom sprawiła jednak możliwość strzelania z prawdziwego indiańskiego łuku do tarczy. Dzieci wzięły także udział w warsztatach rękodzielniczych, podczas których nauczyły się wykonywania indiańskich amuletów.
 
Po zwiedzeniu Wioski Indiańskiej uczestnicy wycieczki udali się do Rodzinnego Parku Rabkoland. Tam dzieci miały możliwość skorzystania z licznych atrakcji rozrywkowych kompleksu, m.in. Pociąg Safari, Rura Park, Samoloty, Karuzela Wenecka, Cyrk Wielki, Autoskoternia, czy Muzyczny Ekspres. Wesołym minom i chichotom nie było końca w Domu Śmiechu, gdzie każdy miał możliwość zobaczyć siebie w szeregu krzywych luster. Wśród naszych starszych kolegów z zaprzyjaźnionej słowackiej szkoły dużym powodzeniem cieszyły się: Autodrom, Cancan i Balerina.
 
Rabkoland to jednak nie tylko zabawa, ale i nauka. Mieliśmy możliwość zwiedzenia Muzeum Rekordów Guinessa i Muzeum Orderu Uśmiechu, a także dowiedzieć się, czym jest grawitacja i błędnik w „Domu do góry nogami”.
 
Dzieci z obu szkół mimo bariery językowej rozmawiały między sobą i w wielu przypadkach zostały nawiązane nowe znajomości.
 
Strudzeni całodziennymi atrakcjami udaliśmy się do autokaru, aby powrócić do Nowego Targu. Wielu ”małych przewodników” zasnęło w krótkiej drodze z Rabki, ale każdy z entuzjazmem stawał na równe nogi słysząc, że przed zakończeniem wycieczki czeka na niego pyszny obiad w prawdziwej góralskiej restauracji. Po obiedzie pożegnaliśmy się z naszymi koleżankami i kolegami z Kieżmarku i zrobiliśmy pamiątkowe wspólne zdjęcie. Nasi goście wyruszyli swoim autokarem na Słowację, a my pojechaliśmy pod szkołę, gdzie czekali rodzice i opiekunowie dzieci.
 
Pomimo, że pogoda nie do końca dopisała i wielu z nas lekko przemokło, wycieczka nam się bardzo udała, o czym świadczyły uśmiechy na twarzach dzieci obu szkół. Wszyscy uczestnicy bardzo DZIĘKUJĄ ORGANIZATOROM, OPIEKUNOM i wszystkim innym osobom, dzięki którym tak wspaniała wycieczka mogła się odbyć.